Na oddziale zamkniętym szpitala psychiatrycznego zostaje zamordowany jeden z pacjentów. Dowody zebrane na miejscu zdarzenia wskazują, że zabójcą jest inny pensjonariusz szpitala, Kazimierz, który trafił do kliniki, po tym jak zabił swoją żonę i syna. Inspektor Kaszowski nie wierzy jednak w winę mężczyzny. Nie zamyka sprawy i opóźnia złożenie dokumentów do prokuratury. Szef Biura Spraw Wewnętrznych (Andrzej Zieliński), przełożony podkomisarz Majewskiej, wzywa ją na rozmowę. Po raz pierwszy daje wyraz swojemu niezadowoleniu z powodu braku postępów w sprawie dotyczącej zaginięcia narkotyków z policyjnego depozytu. O kradzież pół tony kokainy jest podejrzewany Kaszowski.